Spisu treści:

Trussardi alla Scala: tak umiera świetna restauracja?
Trussardi alla Scala: tak umiera świetna restauracja?

Wideo: Trussardi alla Scala: tak umiera świetna restauracja?

Wideo: Trussardi alla Scala: tak umiera świetna restauracja?
Wideo: "Italian Gentleman" - "Andrea Berton" da Eat's Milano luglio 2012 "Italian Food" 2024, Marsz
Anonim

Powolna agonia restauracji? Trussardi alla Scala to koniec: dają smutne ogłoszenie Michelle Hunziker i jego wierny kawałek Emmentalera AOP.

Ukaraniem śmierci, przynajmniej mózgowej, mediolańskiej restauracji jest artykuł, w którym sumiennie kopiuj-wklej z komunikatu prasowego dopełnia się smutne zakończenie miejsca, które kiedyś było skonsumowane.

Szwajcarska statystka postanowiła zakopać ostatnie błyszczące pozostałości już dwugwiazdkowej restauracji Michelin, gdzie w kuchni tyranizowała szefa kuchni, takiego jak Andrea Berton, działając jako konsultant Roberto Conti, obecnego szefa kuchni, za danie o znacznej grubości, poprawiony w kluczu „ser suisse”.

ten Bon Bon Smakosz (tak, powiedziałem Bon Bon Gourmet, wybacz, jeśli możesz) to nie gorączkowy pomysł Antonelli Clerici, ale domowy przepis oparty na chrupiącej białej bułce z bresaolą i mieszaną sałatą.

Chleb, bresaola, sałatka (proszę połknąć, żeby się nie udusić). Mówiliśmy: chleb, bresaola i sałatka mieszana, do których znakomita konsultantka Michelle Hunziker, która swoją karierę w branży rozpoczęła od pokazania strony B szwajcarskiej szynki, dodaje drogocenny i niezastąpiony ser z dziurami.

Od Michelin po Michelle, co za melancholijny epilog dla Trussardi alla Scala

Emmentaler, Michelle Hunziker
Emmentaler, Michelle Hunziker

Przepraszamy, ale poszło tak: od dawna wiadomo, że restauracja w centrum Mediolanu nie cieszy się dobrym zdrowiem, odkąd Andrea Berton opuścił chatę i marionetki, by szukać szczęścia jako solista. Potem przyszła kolej na konsultanta Carlo Cracco i szefa kuchni Luigiego Taglienti, ale pod koniec 2014 roku on też się spakował i poszedł szukać szczęścia w Palazzo Parigi (który później odszedł, ale to już inna historia).

Krótko mówiąc, po utracie gwiazd zaznaczono zejście do podziemi. Oczywiście nie spodziewaliśmy się, że nadejdzie w ten sposób, błyskawicznie i nieubłaganie, i nawet w takiej formie, w której udaje się mieszać kicz, pop, folk i nabiał.

Nie gorszy nas sponsoring ani reklama: zdarzyło nam się milion razy czytać menu z gwiazdkami z imionami i nazwiskami makaronów, gorgonzoli, rzeźników, produktów. Wszyscy musimy żyć.

Ale był limit, który jeszcze nie został przekroczony: coaching szefa kuchni VIP dyżurującego jako konsultant. Smutek i poniżenie zrobiły resztę, a okolicznością obciążającą było zrobienie tego w rodzinnej restauracji.

Może byłoby lepiej, gdyby wśród stołów restauracji odbyła się parada z referencjami Emmentalerów, tak jak robi to Belen w Ricci w Mediolanie, żeby ludzie rozmawiali (również) o serze, ale to był coup de grace.

Dzięki Michelle, dzięki za zniszczenie marzeń Trussardi alla Scala o chwale, mediolańczycy dobrze jedzący będą o tym pamiętać.

Zalecana: