Kto nigdy nie próbował zjeść buondì w 30 krokach
Kto nigdy nie próbował zjeść buondì w 30 krokach

Wideo: Kto nigdy nie próbował zjeść buondì w 30 krokach

Wideo: Kto nigdy nie próbował zjeść buondì w 30 krokach
Wideo: I Ate This Every Day and Lost 30 lb 2024, Marsz
Anonim

Piłka nożna i zakłady to słowa, które często idą w parze, niestety w tym przypadku daleko nam jednak do ponurych scenariuszy ustawiania meczów, ale to nie znaczy, że zakład jest mniej szatański.

To jest teraz mityczny zakład dzień dobry poczęty przez Beppe Signori, słynnego piłkarza lat dziewięćdziesiątych i członka kadry narodowej, podczas nudnych piłkarskich rekolekcji Lazio na Apeninach Modeńskich w Lazio, które w 2000 roku było jego drużyną.

Zakład polegał na tym, że można było zjeść całe buondì w czasie niezbędnym do wykonania trzydziestu kroków, bez dodawania jakichkolwiek „dodatków”, które stanowiłyby pomoc w realizacji przedsięwzięcia, to znaczy bez obfitych smarowideł dżemu, różnych kremów lub wszelkie inne środki, które mogłyby ułatwić żucie, połykanie, a tym samym powodzenie testu.

Mówiąc w ten sposób, wydaje się to łatwe, ale w obliczu faktów przedsięwzięcie okazało się tak żmudne, że nikomu nigdy nie udało się go ukończyć.

I to na pewno nie ze względu na wadę słynnej przekąski – choć, jak większość pakowanych przekąsek, o „lekko” suchej konsystencji i na pewno nieporównywalnej z zapachem miękkiego francuskiego świeżego rogalika prosto z ciasta – ale ze względu na obiektywność trudność, wręcz jawna niemożliwość firmy.

Możliwość obżarstwa całej przemysłowej briochiny bez namaczania lub „zmiękczania” kremów w czasie trzydziestu kroków jest naprawdę niemożliwa: próbować wierzyć.

A ówczesny narodowy Beppe był tak przekonany o niemożliwości przedsięwzięcia, że postawił nawet milion na pięćdziesiąt tysięcy starych lirów. Następnie kończąc bitwę tym samym kpiącym zwrotem: „pozostaw pięćdziesiątkę w rękach Peppino”.

Cóż, jak się okazuje, Beppino przez lata nigdy nie musiał rozbierać miliona starych cucuzów umieszczonych na talerzu, a wręcz przeciwnie, wydaje się, że włożył do kieszeni sporo pięćdziesiątek.

A lata później stary zakład nie tylko nigdy nie trafił na strych, ale nadal jest popularny na Youtube, nawet w bardziej nowoczesnej wersji, to znaczy, że można go również powielić z innymi, bardziej aktualnymi przekąskami, takimi jak Kinder Brioss.

A kto wie, czy ktoś kiedykolwiek rozpoznał Buondì jakiekolwiek tantiemy za wygrane zakłady?

Zalecana: